Witajcie Kochani!

Tegoroczny sezon był bogaty w wianki z żywych kwiatów. Na specjalne okazje bardzo polecam ten rodzaj wianków, są wyjątkowe z wielu powodów. Delikatne i subtelne jak rośliny, z których tworzymy. Dostojne jak okazje, na które powstają i ulotne jak chwile kiedy je zakładamy, ale jedna zapamiętujemy je na długo i utrwalamy na zdjęciach. Nie możemy zrobić ich zbyt wcześnie, aby nie straciły witalności, musimy poświęcić im trochę czasu i uwagi, aby odpowiednio zabezpieczyć przed utratą wody. Ważne są kwiaty i rośliny, z których je zaplatamy. Dobrze wykonany, odpowiednio zabezpieczony i przechowywany wianek jest w stanie wytrzymać kilka dni do tygodnia i nie traci na swej urodzie. Dlatego nie należy obawiać się takiego rozwiązania. Zawsze dajemy dokładne wskazówki jak taki wianek traktować, aby cieszył nas długo.

Wianki komunijne

Zwykle sezon zaczynamy od wianków komunijnych, robimy je z miniaturowych różyczek, goździków gałązkowych, gipsówki, margerytek, uroczych pączków i kwiatów kalanchoe z delikatnym dodatkiem mirtu i drobnej zieleni florystycznej.Na taką okazję wianki są drobne i subtelne, czasem to pół wianki do koczka lub delikatne opaski.


Lato sezonem na wianki

Kwiaty to nasza pasja.

Lato to pełnia sezonu ślubnego, a co za tym idzie czas wieczorów panieńskich i sesji ślubnych. Oczywiście jesteśmy gotowi, aby podjąć takie wyzwanie 🙂 Niekiedy jest to jeden wianek dla Panny Młodej, a czasem kilka dla wszystkich Panien. W tym zakresie możliwości form, kwiatów i kolorów są duże, często wybieracie delikatne kolory. Na wieczór panieński i sesję ślubną wianek może być okazały, jeśli tylko się w takim dobrze czujecie. Na uroczystość ślubną radzimy wybrać delikatniejszą formę, pamiętajmy, że założony podczas ostatnich przygotowań będzie nam towarzyszył podczas ceremonii i dalszej zabawy. Czasem pytacie, czy można go zasuszyć. Oczywiście jest sporo roślin, które się do tego nadają, wtedy doradzamy z czego i jak to zrobić. Czasem wianek jest niespodzianką dla przyszłej Panny Młodej przygotowaną przez pozostałe uczestniczki. Było również sporo sesji z wiankami z żywych kwiatów. Najmilej zawsze wspominam lawendowe, zapach przy zaplataniu niesamowity, zwłaszcza jak doda się odrobinę eukaliptusa. Obie rośliny mają dużą ilość olejków eterycznych dobrze znoszą brak wody.


O wiankach mogę pisać i pisać… większość wianków, które powstają, produkuję ze sztucznych kwiatów i roślin, które są z roku na rok piękniejsze, ale moimi ulubieńcami są żywe wianki, dlatego każde takie zlecenie to wyjątkowy czas przy nim spędzony. Dziękujemy za nie szczególnie i zapraszamy do korzystania z naszych usług.