Nadeszło lato. Przepiękny czas, który kojarzy nam się nieodzownie między innymi z długimi dniami, ze słońcem wznoszącym się nad horyzont już o 4:00, ze śpiewem ptaków, który zaczyna się równie wcześnie, z orzeźwiającą rosą na trawie… To wszystko tworzy magiczny, romantyczny klimat, w który idealnie wpisują się wianki. Wianki do włosów.

Zapraszamy do lektury posta, ozdobionego wspaniałymi kadrami od Katarzyny Banaszek Photography. Na zdjęciach Klaudia Wielguszewska, Marcelina Latocha i Paulina Bidzińska w naszym wianku.


Letnia pora na wianki do włosów

Lato rozpoczynamy wraz z letnim przesileniem. W tradycji Słowian ta najkrótsza noc w roku zwana była Świętem Kupały. Podczas jego obchodów nie zabrakło miejsca dla wianków, będących dla młodych dziewcząt szansą na zdobycie ukochanego. Uplecione z ziół i kwiatów, nieraz wzbogacane płonącym łuczywem trafiały do rzek i wód, z których wyławiali je chłopcy. W taki sposób młodzi dobierali się w pary.

Czy lato nie jest czasem idealnym na wianki? Są równie wyjątkowe, romantyczne i piękne jak letnie wschody i zachody słońca. Nadają zwiewności, świetnie sprawdzając się jako ozdoba do włosów, na którą możemy sobie pozwolić w trakcie letnich festiwali, ale i na co dzień! Obecnie poza wiankami z żywych kwiatów lub suszu, możemy śmiało wykorzystać kwiaty sztuczne. Oferujemy je w najlepszej jakości i zapewniamy, że nie odbiegają one od tych naturalnych. Zapraszamy do naszego sklepu! Wianki na głowie pasują też do sesji fotograficznych, czego najlepszym dowodem są zdjęcia od Kasi.

Flower Times i Katarzyna Banaszek Photography

Kochani, przy tej okazji chcę Wam opowiedzieć historię jednego z wianków. Kojarzy mi się z tym przepięknym czasem przesilenia. Zapoczątkował on współpracę z Katarzyna Banaszek Photography. Otóż będąc pod ogromnym wrażeniem zdjęć Kasi napisałam do niej i zaproponowałam zrobienie wianka do jej sesji. Wykonałam go w jej ulubionych kolorach fioletach i różach. Był to początek lata, pora taka jak dziś – gorące, długie dni. Jego debiutancka sesja była umówiona z przepiękną Marceliną. Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć mój wianek na profesjonalnej sesji z modelką. Zakochałam się w tych zdjęciach, a jedno z nich zostało firmowym zdjęciem profilowym na Facebook’u Flower Time. Cudowne kobiece, zmysłowe fotografie, zobaczcie sami.

Niedługo Kasia zrobiła drugą sesję z tym wiankiem, na której zagościła Klaudia. Magiczny klimat wczesnego poranka, świeżość, eteryczność i niezwykła uroda modelki – to wszystko na zdjęciach robiło wrażenie. Byłam bardzo wdzięczna Kasi za chęć współpracy i dalej planowałyśmy razem kolejne sesje.

Ale wracając do dzisiejszego wianka, w następnym roku powstała w kolorystycznym komplecie spódnica kwiatowa. Wymyśliłyśmy ją zimą, a wiosną powędrowała do Kasi i również z początkiem lata odbyła się niesamowita sesja baletowa. Wystąpiła w niej Paulina w towarzystwie setek róż, pokazując swój niezwykły talent. Zobaczcie.

Wianek, który jest dzisiejszym bohaterem posta jest pewnie z Kasią do dziś. Dla mnie jest symbolem bardzo owocnej współpracy. Pięknie było tworzyć wspólnie z Kasią i jej zawsze świetnie dobraną ekipą. 


Teraz jest czas na wianki!